poniedziałek, 2 września 2013

rozdiał 3 - opowiadanie

Violetta
Gdy powiedziałam mu co do niego czuję on mnie pocałował. To było cudowne. On bosko całuje. Chyba mogę uznać to, że on też coś do mnie czuję. Jestem wniebowzięta. Lecz oczywiście coś musiało zepsuć tą cudowną chwilę, a mianowicie mój telefon. Na wyświetlaczu widniał sms od Leona.
Vilu pogódźmy się. Przyjdź o 16 do parku na naszą ławkę pogadmy.
                                                                                      Twój Leon
-Violuś co się dzieje??-Ale ten Diego opiekuńczy. Teraz pytanie mówić mu o sms'ie od Leona czy nie. No powiem mu nic złego nie robię.
- Dostałam sms od  Leona.
- Czego chciał?- Diego już troszke zdenerwowany się zrobił.
- Chciał się pogodzić i żebym przyszła o 16 na naszą ławkę pogadać.
- Dobrze, ale obiecaj mi, że będziesz uważała na siebie by znów cię nie zranił.
- Obiecuję- Powiedział mojemu Diegowi, on mnie naprawdę kocha, martwi się o mnie. Po tej rozmowie poszłam do domu. Gdy zobaczyłam która godzina ujrzałam, że jest już 15:30 zaczełam się ubierać i wybiegłam na spotkanie z Leonem. Ciekawi mnie co on chve mi powiedzieć po tym wszystkim. Mam nadzieję, że nie powie mi, że jest z Larą. Szłam przed siebie. Gdy doszłam na naszą ławkę on już tam był. Usiadłam koło niego. Zobaczyłam, że w ręku trzyma kwiaty. Moje ulubione kwiaty. Czego on musi wszystko utrudniać. Zobaczył już, że ja usiadłam.
- Hej Violu- przywitał się ze mną z uśmiechem. Pewnie jest ucieszony, że zgodziłam się przyjść. Ale ja nie za bardzo.
-Witaj Leon- Przywitałam się z nim bez entuzjazmu.
-O czym chciałeś porozmawiać?- zapytałam go prosto z mostu. Mam nadzieję, że to nie jest jakaś zła wiadomość.
-Chciałem w końcu porozmawiać o tym pocałunku- teraz sobie przypominam powiedziałam mu, że jeszcze nie chce o tym rozmawiać. No dobra pozwolę mu wyjaśnić.
-No dobra mów
- Więc tak w tedy czekałem na ciebie bo zawsze o tej godzinie tam przychodzisz. Chciałem ci zrobić niespodziankę. Nagle przyszła Lara, przywitałem się z nią, ona nie wiem nawet dlaczego, zdrobniła moje imię na Leoś, nigdy tak do mnie nie mówiła. Podeszła do mnie no i wiesz, pocałowała. I ty to zobaczyłaś. Wybacz mi proszę ja nadal cię kocham.- opowiedział to wszystko, a mnie zamurowało. Nie wiedziałam co powiedzieć. Niby go nadal kocham, o nim nie da się tak łatwo zapomnieć, ale jest jeszcze Diego.
-Muszę to przemyśleć. Daj mi kilka dni.
- Dobrze Violu

Leon
Rozmawiałem z Violą. Nagle oczywiście musiał wparować Diego. Jak ja go nienawidzę.
-Hej Violuś- jak on się do niej zwraca. Ja nigdy do niej tak nie mówiłem.
-Czy ja czegoś nie wiem?- czy mi się wydawało czy Viola popatrzyła na Diega błagalnym wzrokiem. Nie. Na pewno mam zwidy. Oni na pewno nie są razem.
- Nie wszystko wiesz, Viola jest tylko moją przyjaciółką- No bo już się wystraszyłem. Ale jeśli on kłamie. Zaraz przecież on ją w tedy tam przyprowadził. A on zna Lare jak nie wiem kto. Może on był w to zamieszany. No główka pracuję Verdas. Musze Violi  jakoś to powiedzieć. Ale jak.
- Violu nie ufaj Diegowi. On...
- Leon! Dlaczego to mówisz?! On mnie nigdy nie skrzywdził. Jest moim najlepszym przyjaciel razem z Fran.- Violetta uciekła Diego chciał pobiec za nią, ale ja go zatrzymałem. muszę z nim pogadać.
- Diego musimy pogadać!
- O czym? - No zapytał się głupkowato jakby nie wiedział o czym. Dureń.
- O tobie i Violetcie.
-Dobra co chcesz wiedzieć??
- Więc tak. Czy byłeś zamieszany w to z Larą
- No pewnie durniu. Violka najpierw musi cię znienawidzić, a potem będzie ze mną.- Wiedziałem to jest zwykły oszust
- A czy ty w ogóle ją kochasz?? Tak ja??
- Tak jak ty to nie. Ja ie będę całował się z inną!- Powiedział to i musiał oczywiście zaśmiać się tak głupkowato. Rozmawialiśmy jeszcze ta długo. On ma denerwujący śmiech. Ja Violka może z nim wytrzymać. On jest okropny. On ją na pewno zrani. Ja na to nie pozwolę. Idę do chłopaków się poradzić.

Francesca
Rozmawiam z Marco on jest taki uroczy nie wiem jak mu powiedziec co do niego czuję.
-Fran wiesz no, ymm, no bo ja znaczy ty mi się podobasz, ale nie jako przyjaciółka wiesz, no czy chciałabyś być moją no wiesz no dziewczyną?- Troche to pogmatwał. No ale pewno, że chcę. Zamiast ustnej odpowiedzi to dostał ode mnie całusa w usta. Jak ja jestem szczęśliwa będę musiała porozmawiać o tym z Violą. Po tym zdarzeniu poszłąm z Marco do parku na randke. Bylo cudownie. To chłopak moich marzeń. Dochodzi 20, więc niestety musimy się zbierać. Marco odprowadził mnie do domu. W domu zadzwonił telefon. Na wyświetlaczu zobaczyłam, że dzwoni do mnie Viola. Ciekawe czego chce. Odebrałam.
-Halo?
-Witaj Fran. Mam małe pytanko może jutro się przed lekcjami spotakać?. Nie chcę o tym rozmawiać przez telefon.
- Tak oczywiście Violu. To pa.
- Pa.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No to tyle na dziś. Mam pytanie może chce ktoś kolaż z kimś albo dedyka. Bo jak tak to piszcie. Chętnie zrobie. Zawsze jak macie jakies pytania czy prośby piszcie. Może chcecie zabawę naprzykład dymki.  A o to zdjęcie Diegoletty:
oraz Marcesci:
To są moje ulubione pary w Violetcie. Buziaki kochani.

3 komentarze:

  1. Mogłabyś mi zrobić dedyka?? Obojętnie z kim ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Sorry, ale nie podoba mi się twój blog.
    Chociaż uwielbia Diegolette i jestem za nimi, to twój blog jest mega niezrozumiały. Bye.

    OdpowiedzUsuń